aaa4 |
Wysłany: Wto 9:49, 20 Cze 2017 Temat postu: |
|
-Recepcjonista zadzwonil kilka minut temu. Powiedzial, ze chce pan, zeby Timmy zszedl do holu i pomogl panu cos przyniesc.
-Nie prosilem o nic recepcjonisty... - Nagle Nick poczul skurcz w zoladku. - Ktory z was rozmawial z tym czlowiekiem?
-Timmy. Potem zaraz wyszedl. Myslalem, ze jest z panem.
Nick widzial, ze Gibson sie zdenerwowal. Sam probowal nie okazac, ze wpadl w panike.
-Zejde na dol i zobacze, czy go tam nie ma, dobrze? |
|